Graficznie szału nie ma, nie dostaniemy jakiegoś wyrafinowanego dania, ale tani fast-food to też nie jest. Kreska jest ładna, przyjemna dla oka, postacie można łatwo rozpoznać po wyglądzie. Mangaczka nie należy do grona wyznawców yaoi hands i anatomia bohaterów jest zazwyczaj poprawna. Co ciekawe, całkiem często występują tła, które może nie są szczegółowe, ale ich dyskretna obecność pozwala odpędzić wrażenie, że akcja dzieje się w jakiejś magicznej próżni. Każdy rysownik ma swoje upodobania i zwyczaje, Kanda Neko na przykład wyraźnie lubi rastry. Pojawia się ich naprawdę wiele, są różnorodne i czasem użyte dość odważnie.
Przeczytaj więcej na blogu autorki recenzji.